3 listopada 2021r. po raz pierwszy bez mamy, bez taty, bez rodzeństwa za to ze wspaniałą ekipą, koleżanki i koledzy z klasy, wyruszyliśmy w podróż. Cel - Kudowa Zdrój.
Dzień pierwszy. W drodze do Kudowy Zdrój zatrzymaliśmy się w Papierni w Dusznikach. Warsztaty czerpania papieru były poprzedzone zwiedzaniem Papierni. Poznaliśmy historię papieru, z czego powstawał papier oraz dlaczego był taki drogi. Oglądaliśmy maszymy duuuuuużo starsze od nas a nawet naszej Pani. Podczas warsztatów sami tworzyliśmy własne kartki!!!!! Wyszły nam przecudne. Na dziedzińcu Papierni zjedliśmy śniadanko i ruszyliśmy w dalszą drogę. Jako ,że do obiadu mieliśmy trochę czasu wybraliśmy się do Parku Zdrojowego na spacer i rozprostowanie kości. Oczywiście też skorzystaliśmy z okazji i wstąpiliśmy do pijalni wód. W pijalni podaje się różne rodzaje wód, bijące z 3 różnych źródeł - wszystkie do wyboru chłodne lub ciepłe. Są to “Śniadecki” , “Marchlewski” oraz “Moniuszko”. Szczerze?? Trochę nam nie smakowały. Wybiegani ruszyliśmy z humorem na obiad. Wiedzieliśmy, że po obiedzie czeka na nas kolejna atrakcja- basen. W międzyczasie pani Patrycja wyjaśniła nam zasady panujące w Domu Wczasów Dziecięcych oraz zasady sanitarne w dobie COVID-19. No i basen!!!!!! Cała godzina wspaniałej zabawy, relaksu, odpoczynku. A w nas dalej sporo energii. Zabawy na sali gimnastycznej wcale nas nie zmęczyły. Trochę tylko zgłodnieliśmy. Brzuchy napełniliśmy pysznym jedzonkiem i na wyciszenie był seans filmowy. Trochę się nasza pani przeliczyła, bo my dalej pełni energii. Po toalecie wieczornej już tylko cisza nocna. Cisza, cisza, cisza........
Jutro napiszę jak było. A póki co zapraszamy do galerii. Dobranoc.
Dzień drugi. Noc przeszła spokojnie. Rano trudno było nas dobudzić. Szybka toaleta poranna i na śniadanie. Po obfitym posiłku pan przewodnik zabrał nas do EKOCENTRUM PARKU NARODOWEGO GÓR STOŁOWYCH, gdzie mieliśmy możliwość poznać walory przyrodnicze i kulturowe Gór Stołowych poprzez nowoczesną, multimedialną i interaktywną ekspozycję. Rozwiązywaliśmy krzyżówki , rebusy, labirynty oraz testy z wiedzy przyrodniczej. Kolejnym przystankiem naszej wędrówki był OGRÓD MUZYCZNY w PARKU ZDROJOWYM. Przymierzyliśmy się do ogromnego fortepianu, kontrabasu oraz harfy. W pijalni wód zdrojowych uzupełniliśmy płyny i ze względu na deszczową pogodę zamiast na Górę Parkową poszliśmy zwiedzać MUZEUM ZABAWEK. Tyle ciekawych eksponatów jeszcze nie widzieliśmy. Zabawki z całego świata, z różnych epok. Nasi rodzice pewnie też by znaleźli zabawki swojego dzieciństwa. W pobliskiej kawiarence zajadaliśmy się rurkami z bitą śmietaną. PYCHA. Wzmocnieni odwiedziliśmy WIELKOLUDA, Spacerkiem , powoli wróciliśmy do DWD na obiad. Po południu czekał na nas relaks na basenie i sali gimnastycznej. Zmęczeni ale nie wyczerpani zjedliśmy pyszną kolację i pani zaprosiła nas do swojego pokoju. Idąc nie wiedzieliśmy co nas czeka. Niespodzianka!!!!!! Pani Patrycja z DWD wręczyła nam dyplomy i pamiątki z pobytu. Rozstrzygnęły też panie konkurs na ,,Czysty pokój". Nagrodę zdobyły wszystkie dziewczyny oraz Maciek i Wiktor. Te osoby to wzór do naśladowania. I wtedy rozpoczęły się przygotowania do dyskoteki. Dziewczyny brokatowo-cekinowe, chłopcy zadbali o włosy- ułożyli je , zaczesali. W sali dyskotekowej błyskało kolorowe światło. Najpierw nieśmiało odważniejsze osoby weszły na parkiet. Później już wszystkie dzieci świetnie się bawiły. Nagle do sali weszły dwie tajemnicze postacie w białych długich sukniach , ukryte za słonecznymi okularami. Po chwili dopiero rozpoznaliśmy nasze panie: Małgosię i Karolinę. Bawiły się razem z nami.
Zresztą zobaczcie sami w udostępnionych filmikach.
Na koniec dnia została nam już tylko toaleta wieczorna i spanie. Druga noc poza domem. Dobrej nocy!!!!
22:37- cisza w pokojach. Wszyscy śpią. ;-))
Dzień trzeci. Kolejna przespana spokojnie noc. Rano obudziło nas pianie koguta. Bardzo szybko doszliśmy do siebie, posprzątaliśmy pokoje, spakowaliśmy się i udaliśmy się na sniadanie. Po śniadaniu, zresztą bardzo dobrym, udaliśmy się do ,,Skansenu ginących zawodów". Droga wiodła przez Park Zdrojowy piękny o tej porze roku. W skansenie zaczęliśmy warsztatami. Sami ( z niewielką pomocą pana) ulepiliśmy miseczki oraz pomalowaliśmy je. Zrobiliśmy zakupy pamiątek i poszliśmy oglądać mini ZOO. Niektóre zwierzęta nas wołały do siebie, inne chciały po prostu pogadać. Stale towarzyszył nam mały koziołek. Weszliśmy do starego wiatraka- wysoko!!!! Odwiedziliśmy chaty, w których poznaliśmy stanowiska piekarza, kowala, tkaczki i inne. Bardzo nam się tam podobało. W drodze powrotnej do domu zatrzymaliśmy się jeszcze na jedzonko- McDonalds i KFC.
Trzy dni minęły bardzo szybko ale pewnie dlatego, że były intensywne. Nie było momentu aby się nudzić. Wiele zwiedziliśmy, dużo zrobiliśmy dla naszego zdrowia. A co najważniejsze- byliśmy ze sobą.
Bardzo dziękuję moim uczniom za wspaniałe chwile, za zdyscyplinowanie, za humor.
Rodzice bądźcie dumni ze swoich dzieci bo ja jestem bardzo dumna. ( Małgorzata Krzesińska- wychowawca)
Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! – serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny.
57-150 Prusy
ul. Parkowa 1